Herbatka dla Putina
Tony Blair uważa, że z rosyjskim prezydentem elektem da się robić interesy
Herbatka dla Putina
Tony Blair i Władimir Putin. FOT. (C) AP
ANDRZEJ ŚWIDLICKI
z Londynu
Od czasu wizyty w Londynie w połowie 1998 roku premiera Chin Zhu Rongji, którego Tony Blair nazwał bratnią duszą modernizatorską (fellow modernizer), nie słyszano nad Tamizą takich pochwał jak obecnie, z okazji 24-godzinnej wizyty rosyjskiego prezydenta elekta. Blair chętnie doszukuje się ideowego pokrewieństwa z liderami dużych i silnych państw.
Na początku była dozgonna przyjaźń z Billem Clintonem - tym ostentacyjniej podkreślana, im bardziej prezydent USA grzązł w skandalu z Moniką Lewinsky. W 1999 roku - w 10. rocznicę masakry studentów na placu Tienanmen w Pekinie - Londyn odwiedził prezydent Chin Jiang Zemin. Brytyjska policja okazała się bezwzględnie skuteczna w tłumieniu w zarodku wszelkich prób demonstracji ze strony chińskich opozycjonistów lub Tybetańczyków. Na reprezentacyjnej Pall Mall, którą przejeżdżała królowa Elżbieta II w towarzystwie chińskiego prezydenta, zastosowano przepisy porządkowe obowiązujące w sąsiednim parku królewskim.
Ciepłe stosunki
Blairowi nie układało się najlepiej z Jelcynem. Przełom w stosunkach Londynu z Moskwą przyniosło dopiero...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta