Nieproszeni goście
Nieproszeni goście
PIOTR KOŚCIELNIAK
Jeszcze do niedawna o zagrożeniu ze strony hackerów mówili jedynie administratorzy sieci komputerowych w dużych firmach. Teraz, gdy stały dostęp do Internetu oferowany jest również użytkownikom domowym, problem bezpieczeństwa dotyczy co czwartego z nich.
Kłopot nie polega jedynie na tym, że stały dostęp do Internetu oznacza zwykle większą przepustowość łączy. Większość użytkowników w ogóle nie wyłącza swoich komputerów - są one dostępne w sieci przez 24 godziny na dobę. Hackerom znacznie łatwiej je zatem wykryć i niepostrzeżenie się do nich włamać. W ten sposób skopiowane mogą być nie tylko prywatne pliki, ale i informacje poufne - jak np. numer i stan konta bankowego, numer karty kredytowej czy adres. Podłączone do sieci komputery niczego nie podejrzewających użytkowników Internetu mogą też stać się narzędziem hackerów podczas zorganizowanych ataków na duże serwery - tak było w lutym tego roku.
Liczyć tylko na siebie
Zła wiadomość dla domowych użytkowników ze stałym dostępem do Internetu - na razie nie ma planu zabezpieczania ich danych przed atakami z zewnątrz. Firmy świadczące usługi internetowe zwykle oferują jedynie podstawowe środki ochrony, resztę zostawiając w rękach...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta