Zbawienna nuda
Zbawienna nuda
Im kto więcej pracuje, tym intensywniej wykorzystuje czas wolny. Tygodniowe wczasy stają się normą, a weekendy zamieniają się w forsowne wyprawy połączone z uprawianiem często ekstremalnych sportów. Dla pracoholika bezczynna sobota to koszmar z bólem głowy i chandrą. Idealna organizacja czasu może się jednak źle skończyć. Dr Agnieszka Kopycińska, psychoterapeutka zawałowców, twierdzi, że do zachowania zdrowia niezbędna jest spora dawka nudy. Zapracowani nie znoszą nic nie robić, ale przynajmniej z rozsądku powinni cieszyć się z deszczowych weekendów, które można spędzić w domu, nie ruszając się z fotela. E.B.