Jogina trzeba leczyć
Rok w areszcie za pisanie obraźliwych listów
Jogina trzeba leczyć
Przyjaciele Ryszarda Matuszewskiego zorganizowali pikietę przeciw przetrzymywaniu ich mistrza w areszcie
FOT. RAFAŁ KLIMKIEWICZ
Ryszard Matuszewski, nauczyciel duchowy laya yogi, od roku trzymany jest w areszcie, bo pisał listy obrażające sędziów i hierarchów Kościoła katolickiego. Wczoraj Sąd Rejonowy dla Częstochowy skierował go na leczenie w zamkniętym zakładzie psychiatrycznym. Konieczność taką argumentował obawą, że oskarżony nadal będzie wypisywał obraźliwe epistoły. W tych akurat zakładach nie prowadzi się kontroli korespondencji.
Ryszard Matuszewski jest absolwentem Wydziału Astronomii Uniwersytetu Toruńskiego, mistrzem wschodnich sztuk walki, wegetarianinem, ale przede wszystkim przywódcą nieformalnego ruchu Bractwa Zakonnego Himawanti. - Jesteśmy ruchem religijnym, ale nasza główna działalność polega na organizowaniu warsztatów medytacyjnych, na których propagujemy pracę nad doskonaleniem samego siebie. Uczestniczą w nich wyznawcy także innych wiar, jak choćby katolicy - wyjaśnia Elżbieta Rynek. Pytanie, czy Bractwo jest sektą, pozostawia bez odpowiedzi. Śmieje się tylko. Ruch skupia kilkaset stałych...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta