Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Życie w klasztorze

05 czerwca 2000 | Sport | MB
źródło: Nieznane

ROZMOWA

Jerzy Dudek, bramkarz Feyenoordu i reprezentacji Polski

Życie w klasztorze

FOT. (C) REUTERS

Jerzy Dudek (na zdjęciu obok z lewej strony) ma 27 lat. Od 3 lat nie opuścił ani jednego oficjalnego meczu Feyenoordu. 28 sierpnia na gali zorganizowanej przez holenderski związek piłki nożnej otrzyma nagrodę dla najlepszego piłkarza ligi holenderskiej w minionym sezonie. Ostatni piłkarz z zagranicy otrzymał takie wyróżnienie 20 lat temu.

Czy będzie pan grał do końca kontraktu, czyli do roku 2003 w Rotterdamie?

JERZY DUDEK: To zależy od klubu. Jeżeli klub dostanie poważną ofertę, to trzeba będzie ją rozważyć. Życie piłkarzy zawodowych to wieczna tułaczka. Nie mamy prawa do niczego się przyzwyczaić. Ciężko się będzie rozstać z Holandią.

W jakim klubie chciałby pan grać?

Jak byłem małym chłopcem, to chciałem grać w III lidze w Górniku Knurów. Po 100 meczach w III lidze marzyłem o I lidze. Teraz gram w Feyenoordzie i słyszę o innych klubach. Gra w czołowym klubie włoskim, angielskim czy hiszpańskim - w Barcelonie, AC Milan, Realu, Interze Mediolan, Juventusie, Arsenalu - jest marzeniem każdego zawodowego piłkarza.

Według prasy holenderskiej za grę w Lidze Mistrzów do kasy Feyenoordu wpłynęło 30 milionów guldenów, czyli ok. 12 mln dolarów. Ile...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 2028

Spis treści

Regiony Polski - Pomorskie

Zamów abonament