Najpierw tożsamość, potem integracja
Rozmowa z Krzysztofem Czyżewskim, prezesem Fundacji "Pogranicze"
Najpierw tożsamość, potem integracja
FOT. (C) ARCHIWUM "KRASNOGRUDY"
"Rz": - Jak to się stało, że instytucja działająca z międzynarodowym rozmachem znalazła sobie siedzibę gdzieś w północno-wschodnim zakątku Polski?
KRZYSZTOF CZYżEWSKI: - W 1989 roku kończyło się cygańskie życie w kręgach kultury alternatywnej i w solidarnościowym podziemiu. Trzeba było znaleźć sobie nowe miejsce działania. Styk kultur fascynował mnie od dawna. Osiadłem z przyjaciółmi w Sejnach, na pograniczu Polski i Litwy, w miejscu jakby po końcu świata - opuszczony klasztor, zrujnowane dwory szlacheckie, zarośnięte cmentarze, trakty urywające się w środku lasu. Kusiło, by zbudować tu coś nowego.
Do osiedlenia się tutaj zachęcali nas Czesław Miłosz, z którym spotkaliśmy się, gdy po pięćdziesięciu latach odwiedził Krasnogrudę, miejscowość rodzinną swej matki, i Andrzej Strumiłło, który osiadł w pobliskiej Maćkowej Rudzie. Pomógł nam Andrzej Wajda, który od 1989 roku był senatorem z Suwałk. W maju 1990 roku powstała Fundacja "Pogranicze", a w styczniu 1991 roku wojewoda suwalski powołał Ośrodek "Pogranicze - sztuk, kultur, narodów". Dostaliśmy do dyspozycji Białą Synagogę i pomieszczenia w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta