Gastarbaiterzy zza Buga
Nad Dnieprem obraz Polaka to chciwy i podstępny pracodawca, który może nie zapłacić za pracę.
Gastarbeiterzy zza Buga
Olga Iwaniak z Kijowa
Według Głównego Urzędu Statystycznego, w ubiegłym roku granicę Polski przekroczyło prawie 10 milionów obywateli Ukrainy. Nie wiadomo, ilu z nich pracowało u nas na czarno. Choć nikt tego nie bada, można założyć, że ze wschodniej i środkowej Ukrainy sezonowi robotnicy wyjeżdżają do Rosji. Z zachodu i częściowo z centrum kraju - jeżdżą zarabiać do Polski. Po wprowadzeniu przez Czechy i Słowację wiz dla obywateli Ukrainy fala siły roboczej z tamtych kierunków przerzuci się na Polskę.
Tylko w tym roku Niemcy zaproszą do siebie legalnie około 10 tysięcy informatyków i specjalistów komputerowych z Ukrainy. Drenaż wysoko kwalifikowanych kadr prowadzą także inne bogate kraje Zachodu. Do Polski przyjeżdżają robotnicy znacznie mniej wykwalifikowani. Większość jedzie na zarobek na trzy miesiące. Średnia pensja na Ukrainie wynosi mniej niż 50 dolarów. Pracując na czarno w Polsce, można przywieźć do domu co najmniej trzy razy tyle.
Wiza dla wykwalifikowanej striptizerki
Jura z...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta