Wejście do sąsiada
Prawo budowlane dla spierających się
Wejście do sąsiada
TADEUSZ BOGDAN BABIEL
Niekiedy wykonanie niektórych prac przygotowawczych lub robót budowlanych nie jest możliwe bez wejścia do sąsiedniego budynku, lokalu lub na sąsiednią nieruchomość.
Sytuacja taka może dotyczyć zarówno istniejących obiektów, jak i budowy nowych czy montażu związanych z nimi urządzeń.
Nie jest to zdarzenie prawnie obojętne, powoduje bowiem czasowe ograniczenie praw właściciela (najemcy). Dlatego zajęła się nim ustawa z 7 lipca 1994 r. - Prawo budowlane (Dz. U. nr 89, poz. 414 z późn. zm. - dalej ustawa), a konkretnie art. 47.
Zgodnie z nim zasadą jest działanie zainteresowanych - inwestora i właściciela nieruchomości, budynku lub lokalu (najemcy) - na podstawie porozumienia zbliżonego w swej istocie do umowy cywilnoprawnej.
Inwestor zabiega o zgodę
Inwestor jest obowiązany przed rozpoczęciem robót uzyskać zgodę właściciela sąsiedniej nieruchomości, budynku lub lokalu (najemcy) na wejście oraz uzgodnić z nim przewidywany sposób, zakres i termin korzystania z obiektów, a także ewentualną rekompensatę z tego tytułu. Obowiązek dochowania takiego trybu w każdej, co do zasady, sytuacji obciąża inwestora z mocy art. 47 ust. 1 ustawy.
Zgoda jest tu rozumiana jako oświadczenie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta