Krótkie nogi reformy
Wcześniej czy później i tak ktoś zapyta, gdzie jest moje 100 milionów
Krótkie nogi reformy
- Weto czy trybunał
RYS. JERZY CZAPIEWSKI
TOMASZ GRUSZECKI
Po trzech latach wałkowania w Sejmie i kilku kryzysach rządowych po drodze Sejm uchwalił ustawę o powszechnym uwłaszczeniu. Podniosło to znacznie samopoczucie AWS i samych autorów projektu.
Nie bardzo widzę inne korzyści. Ustawa ma bowiem podstawowe braki intelektualne: nadmiar celów, często sprzecznych ze sobą, utopijne myślenie i poważne wady prawne. Podejrzewam, że będzie tak, jak z zapomnianą już ustawą o funduszach przemysłowych i ich prywatyzacji z września 1997 r. Uchwalona pod koniec Sejmu poprzedniej kadencji, wzbudziła również wiele dyskusji, a dzisiaj nikt już jej nie pamięta. A szkoda, bo niektóre cele - zwłaszcza dążenie do upowszechnienia własności mieszkań i otwarcie rynku mieszkań - uważam za słuszne. Trzeba to robić, jednak w inny sposób.
Wszystko w jednym garnku
Podstawowy błąd intelektualny autorów ustawy polega na pomieszaniu różnych kategorii mienia i zastosowaniu jednej procedury (darowizna) w stosunku do grup mienia różnych pod względem jakościowym, wartości oraz statusu prawnego. To tak, jakby do jednego garnka gospodyni włożyła kawał mięsa, szarlotkę, dżem i
...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta