Więcej zabiegów, mniej pieniędzy
Zadłużenie gdańskiego szpitala
Więcej zabiegów, mniej pieniędzy
Przed Główną Komisją Orzekającą w sprawach o naruszenie dyscypliny finansów publicznych przy ministrze finansów stanęli dyrektor największego szpitala klinicznego w Gdańsku-Srebrzysku oraz p.o. główna księgowa, obwinieni o doprowadzenie do znacznego zadłużenia szpitala w latach 1997-98. Faktycznym winnym był kryzys finansów w służbie zdrowia. Zakłady opieki zdrowotnej zakończyły rok 1998 r. ponadsiedmiomiliardowym długiem, skumulowanym z kilku poprzednich lat, a rok 1999 - półmiliardowym.
Gdański szpital na Srebrzysku, mający 1200 łóżek i 36 klinik i przyjmujący rocznie ok. 35-40 tys. pacjentów, zadłużył się, kupując leki i inne medykamenty, sprzęt medyczny, ciepło i prąd oraz płacąc odsetki od nieterminowych zapłat. - Miałam świadomość, że nie ma na to zabezpieczenia w planie finansowym - przyznała podczas rozprawy Helena R., wówczas p.o. główna księgowa. - Najważniejsze było jednak dobro pacjentów.
Koszty szpitala wzrastały, gdyż rosły ceny, zwłaszcza...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta