Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Unde malum? Skąd przychodzi zło?

08 października 1994 | Plus Minus | ES

Dyskusja w ZNAKU filozofów, uczonych i poety

Unde malum? Skąd przychodzi zło?

Czesław Miłosz: teologiczny problem cierpienia wszystkich istot żywych

-- Temat naszych dzisiejszych o brad jest tego rodzaju, że zapach siarki, smoły piekielnej musi im towarzyszyć. Ja nie myślę, że poezja nie powinna zajmować się filozofią. Ale korzystam w każdym razie z jednego przywileju -- że poetów nie palą na stosie. Już nie palą. ..

Wydaje mi się, że rozmowa o tym, co się nazywa "zło", jest inna dzisiaj niż kilka wieków temu, a to dlatego, że granica, która oddziela człowieka o d innych istot żywych, została mocno nadłamana. Czyli powstaje problem teologiczny cierpienia wszystkich istot żywych, nie tylko ludzi jak w czasach Kartezjusza, kiedy zwierzęta były żywymi maszynami, a te dwa światy były rozdzielone.

Maria Podraza-Kwiatkowska: odwieczne marzenie człowieka, ażeby Bóg był wolny od zła

-- Zacznę od kota. W tym wierszu Czesław Miłosz właściwie wyraźnie mówi, że tylko my mamy świadomość, a natura -- nie. Przyznam się szczerze, mam tu pewne wątpliwości. Oczywiście ja nie wiem, czy kot świadomie bawi się z tym kretem, czy nie. Ale kiedy mnie napada ludzka megalomania -- za którą nie przepadam -- to zawsze sobie wyobrażam siebie jako mrówkę, która stoi w świeżo wybudowanym przez jej...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 291

Spis treści
Zamów abonament