Stoję na brzuchu psa
- MORALNOŚĆ: Obcinane kończyny, wydłubywane oczy
- OCHRONA ZWIERZĄT: Powstaje siatka inspektorów Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami
- KOMENTARZ: Człowiek i pies
Obcinane kończyny, wydłubywane oczy
Stoję na brzuchu psa
FOT. ANDRZEJ WIKTOR
- Jeżeli nie ma dowodu w sprawie, to nie ma sprawy. Jeżeli nie znalazłbym tego psa, to ciężko byłoby mi cokolwiek udowodnić. Ale macam nogą i wiem, że ziemia jest w tym miejscu inna. Czuję, że stoję na brzuchu psa.
Gdyby nie cotygodniowe raporty Filipa Barche, mogłoby się wydawać, że kochamy i szanujemy zwierzęta, jak mało które społeczeństwo. Ale te raporty zawierają wiadomości o zakopanych żywcem psach, zamurowanych żywych ptakach, krojonych żywych dżdżownicach (na oczach telewizyjnej widowni) i innych wyczynach zwyrodnialców.
Filip Barche jest młodym, 28-letnim inspektorem do spraw zwierząt. Jego praca, której podejmuje się z pasją i oddaniem, polega na ratowaniu zwierząt prześladowanych przez człowieka.
Opowieści Filipa Barche są okrutne. Ale żeby zrozumieć, o co walczy ten młody człowiek, trzeba wiedzieć, co zastaje wezwany "na interwencję".
- Gdybym nie wyczuł pod nogą miękkiej ziemi i brzucha tego psa, nie znalazłbym dowodu i nie byłoby sprawy. Ale ten pies nie był zasypany głębiej niż na 10 centymetrów. Dziwi mnie
...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta