Strzelał do rodziny i zbiegł
W nocy z poniedziałku na wtorek w Helenowie pod Ozorkowem doszło do rodzinnej awantury i strzelaniny. Trzydziestosześcioletni Ryszard K. strzelił śmiertelnie w głowę i klatkę piersiową dwudziestoletniego siostrzeńca swojej żony. Chwilę potem ciężko zranił czterdziestoletnią żonę oraz siedemnastoletnią pasierbicę i zbiegł. Policja odnalazła po kilkugodzinach zabójcę martwego, obie kobiety walczą o życie. Mężczyzna najprawdopodobniej zastrzelił się.
- Wiedzieliśmy o awanturach, libacjach, rękoczynach, ale za każdym razem pani K. odwoływała zarzuty. We wrześniu zawiadomiła nas o znęcaniu się moralnym, fizycznym i groźbach - powiedział "Rz" młodszy inspektor Sławomir Dylewski, komendant powiatowy policji w Zgierzu. Ryszard K. nie miał zezwolenia na broń. Nie był karany, ale policja wskazuje na jego związki ze złodziejami samochodów.
TOR