Strach dla bogaczy
Strach dla bogaczy
Ewa Plucińska czuje się psychicznie oswobodzona. Włamywacze wynieśli z jej domu większość tego, co uważała za najcenniejsze. Po brylantowych kolczykach zostały jej dziurki w uszach, po obrazach pustka na ścianach, po srebrach wspomnienie ich wyrafinowanych form. - Jestem wolnym człowiekiem. Moich najważniejszych, wewętrznych wartości nikt mnie pozbawić nie może.
Nagłe wyzwolenie od posiadania najbardziej wartościowych przedmiotów nie jest tym rodzajem wolności, którego jej najbardziej brakowało. Nie traktowała ich jako lokaty kapitału. Biżuterię nosiła jako ozdobę codziennego stroju. Cieszyła się srebrami i obrazami. Uczucie ulgi, jakiego doznała - oprócz innych emocji - gdy stwierdziła, że jej dom został splądrowany, wynikało przede wszystkim z poczucia, że stało się to, czego od dawna się spodziewała.
Przekonanie, że prędzej czy później stanie się ofiarą włamania, towarzyszyło jej od chwili, gdy przed paru laty zamieszkała w nowym, strzeżonym osiedlu na warszawskim Mokotowie, wśród aktorów, producentów filmowych i ludzi mediów. Podobne przeczucia miała większość sąsiadów. Życie szybko je potwierdziło. W ciągu kilkunastu miesięcy dokonano włamań do 12 z 30 domów. Mieszkańcy nie mieli wątpliwości, że osiedle znalazło się pod "patronatem" którejś ze...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta