Styl życia
- Kuchnia - sałatka Doroty Simonides
- Alfabet wina
- Motoryzacja - srebrne okrąglaki Sałatka warstwowa
Według głośnej w mojej rodzinie anegdoty, kiedyś, zamiast do pralki, włożyłam szlafrok do lodówki. To prawda. Lodówka stała w kuchni obok pralki, a ja myślałam właśnie o nowej książce. DOROTA SIMONIDES
W pewną niedzielę 1970 roku, dzień przed habilitacją, podejmowałam obiadem bardzo zacnych i poważnych gości. Na jednym palniku kuchenki stał rosół, na drugim kompot z rabarbaru. Zdenerwowana czekającym mnie nazajutrz egzaminem, chwyciłam laskę cynamonu i zamiast do kompotu, wrzuciłam ją do rosołu. Szybko zorientowałam się i ją wyjęłam. Ale nie miałam już czasu na żadne manewry, bo goście byli za progiem. Podałam więc ten rosół. Elegancko, z makaronem i pietruszką. Pamiętam, że wszyscy byli nim zachwyceni i dopytywali, co jest w tym rosole, że ma niezwykle fantastyczny smak.
Zachwytów nie wzbudziła natomiast kawa, którą, kiedy indziej, podejmowałam innych, równie zacnych gości. Ale wypili ją bez słowa protestu, a kiedy pożegnali się i poszli, ja resztkę kawy z
...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta