Ubezpieczyciel odsyła do złodzieja
Klient nie chce dopłacać do naprawy samochodu, więc kupuje kradzione części
Ubezpieczyciel odsyła do złodzieja
- Towarzystwa ubezpieczeniowe : To warsztaty buntują klientów Właściciele warsztatów samochodowych bardzo narzekają na współpracę z towarzystwami ubezpieczeniowymi. Twierdzą, że wypłacane odszkodowania nie wystarczają na naprawę auta i klienci muszą wykładać pieniądze z własnej kieszeni albo kupować części na giełdzie.
Przedstawiciele serwisów zgadzają się mówić o swoich doświadczeniach tylko anonimowo, bo - jak twierdzą - zerwanie współpracy z firmami ubezpieczeniowymi oznaczałoby dla nich utratę zleceń.
- Klienci od początku są źle traktowani - mówi właściciel jednego ze śląskich serwisów. - Zwykle muszą czekać kilka dni, nawet tydzień na przyjście rzeczoznawcy, co wydłuża znacząco czas likwidacji szkody. Tym, którzy po stłuczce mają sprawne samochody, radzę podjechać samemu do rzeczoznawcy. Wtedy będzie na pewno znacznie szybciej.
Dwóch się kłóci, klient traci
Jeszcze bardziej klienci cierpią z powodu przepychanek między towarzystwami a warsztatami, które nierzadko nie chcą naprawiać samochodu zgodnie z kosztorysem ustalonym przez ubezpieczyciela. Często obie strony długo nie mogą dojść do porozumienia, a auto w tym czasie nie jest
...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta