Naród sięga po władzę
Ludzie nie narzekają. Czekają na dalsze wydarzenia. Przede wszystkim na sformowanie rządu republiki Serbii.
Naród sięga po władzę
Grupa belgradczyków celebruje przy pieczystym obalenie Slobodana Miloszevicia
FOT. (C) EPA
PIOTR JENDROSZCZYK
z Belgradu
W Belgradzie życie toczy się tak, jakby nic się w ostatnich dniach nie wydarzyło. Ruch na ulicach jak w Warszawie w godzinach szczytu, mimo że benzyna kosztuje 1,25 niemieckiej marki za litr i dostępna jest jedynie za dewizy. W sklepach niczego nie brakuje, ale nie ma też wielu chętnych do kupowania. Przeciętna płaca - od trzech do czterech tysięcy dinarów, czyli w granicach 50 dolarów, kiedy kilogram chleba kosztuje 20 dinarów, a kilogram mięsa 10 marek - świadczy najlepiej o standardzie życia.
Ale ludzie nie narzekają. Czekają na dalsze wydarzenia. Przede wszystkim na sformowanie rządu republiki Serbii. W czasie przetargów i negocjacji z partią byłego prezydenta Slobodana Miloszevicia, radykałami Vojislava Szeszlja i Serbskim Ruchem Odnowy, niegdysiejszego lidera opozycji Vuka Draszkovicia, demokratyczna opozycja nowego prezydenta Vojislava Kosztunicy dysponuje co najmniej dwoma atutami. Pierwszym, o którym mówi Boris Tadić, jeden z liderów opozycji z Partii Demokratycznej...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta