Zagrożone imperium
W Daewoo nie ma buntu przeciwko zwolnieniom. Jest strach.
Zagrożone imperium
FOT. MACIEJ KACZANOWSKI
ELŻBIETA POŁUDNIK
Róbmy inne oszczędności, nie zwalniajmy ludzi - tłumaczyliśmy zarządowi i zarząd na to przystawał. Ciężko mi to mówić jako związkowcowi, ale może należało tę restrukturyzację przeprowadzić wcześniej i stopniowo -zastanawia się Andrzej Chrząstowski, przewodniczący zakładowej "Solidarności" w Daewoo Motor Polska w Lublinie. Z lubelskiej fabryki Daewoo z powodu problemów będzie musiało odejść ok. 1200 osób.
- Ja nie przyjmuję do wiadomości, że to jest 1200 osób. Zapowiedź zwolnień grupowych traktuję jako wstępną, obarczoną pewnym błędem. Wciąż nie jest to zawiadomienie formalne. Chciałbym mieć pewność - jeśli poświęcimy dla fabryki ludzi i przyjmiemy tę decyzję - że to zapewni nam rozwój - mówi inż Włodzimierz Martyna, zastępca przewodniczącego Zarządu Krajowego Związku Zawodowego Inżynierów i Techników.
Wymuszona przerwa
W halach produkcyjnych lubelskiej fabryki prawie nie ma robotników. Na montażowni samochodów "Lublin" i "Honker" zaledwie kilkanaście osób. Pracują przy produkcji podwozi. Podobnie na innych wydziałach. Tylko kołownia, resorownia i kuźnia pracują normalnie. W fabryce...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta