Kredytobiorców nie sieją
Nieograniczone możliwości naciągania
Kredytobiorców nie sieją
RYS. ROCH FOROWICZ
Aparat ścigania nie interesuje się firmami, które za wstępną opłatą obiecują ludziom 400 proc. zysku w ciągu roku. W tej sytuacji działalność parabanków i piramid finansowych kwitnie.
W prasie wśród innych ogłoszeń czytamy: "Tani kredyt od zaraz", "Wpłać dwa tysiące, a damy ci kredyt na dwadzieścia tysięcy", "Kredyt bez żyrantów i zabezpieczeń". Większość czytelników zdaje sobie sprawę, że udzielenie pożyczki lub kredytu oprocentowanego od 2 do 2,5 proc. w skali roku nie może się nikomu opłacić, a przecież lgną jak muchy do miodu.
Pomocy pomożemy
43-letnia Zofia K., pomoc domowa, przeczytała w jednej z gazet: "Ogromna okazja! Wychodząc naprzeciw społecznemu zapotrzebowaniu na mieszkania, tworzymy specjalny kredyt, który jest dostępny dla przeważającej części społeczeństwa. Oprocentowanie gwarantowane umową wynosi 2,2 proc. w skali roku. Do zawarcia umowy konieczny jest dowód osobisty i minimalna pierwsza wpłata. Ze względu na atrakcyjność oferty firma zastrzega sobie możliwość wcześniejszego zakończenia promocji. Możesz zawrzeć z nami umowę także telefonicznie".
Zofia K. nigdy wcześniej nie widziała podobnego anonsu....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta