Gały nie widziały
Sprzedaż na kredyt odkurzaczy i coś więcej
Gały nie widziały
EWA ŁĘTOWSKA
W umowie wiąże to, co powiedziano przy jej zawarciu, a nie to, co dosłano.
Kilkakrotnie już w "Rz" pojawiał się problem sprzedaży na raty jako umowy poza lokalem przedsiębiorstwa. Dziś kilka uwag o praktykach naruszających i interesy konsumenta, i ustawę z 2 marca 2000 r. o ochronie niektórych praw konsumentów (dalej: ustawa), a także kilka rad. Wszystko to w związku z domokrążną sprzedażą odkurzaczy (skądinąd renomowanych), na które kredytu udziela PKO BP.
Jak się to odbywa? Zawarcie umowy poprzedza prezentacja. Prezenter występuje jednocześnie jako przedstawiciel sprzedawcy i "agent" (tak w dokumentach) banku-kredytodawcy. Udziela zatem informacji i "towaroznawczych", i o finansowych warunkach transakcji. W obu wypadkach jego zapewnienia mają prawny skutek dla mocodawców. Dla sprzedawcy prezenter określa tu warunki płatności ceny. Z punktu widzenia banku - precyzuje zasady spłaty kredytu. Umowy zawiera się dwie, na dwóch oddzielnych formularzach: z firmą-sprzedawcą odkurzacza oraz z bankiem.
Chociaż obie umowy tworzą "pakiet", tylko w umowie sprzedaży jest klauzula wymagana przez art. 3 ustawy, że konsumentowi służy prawo odstąpienia od umowy w ciągu 10 dni. Mimo formalnej poprawności...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta