Test prezydencki zaliczony, ale bez satysfakcji
W wyborach parlamentarnych ludowcy liczą na co najmniej 10 procent
Test prezydencki zaliczony, ale bez satysfakcji
Liderzy PSL przyznają, że aby zyskać liczącą się pozycję po przyszłorocznych wyborach parlamentarnych, partia musi uzyskać co najmniej 10 procent głosów. Wynik Jarosława Kalinowskiego w wyborach prezydenckich, aczkolwiek niekompromitujący, wskazuje, że nie będzie to łatwe.
Od początku kampanii prezydenckiej liderzy PSL, z kandydatem Jarosławem Kalinowskim na czele, nie kryli, że traktują te wybory jako etap wstępny do wyborów parlamentarnych, test przed walką o znacznie poważniejszą stawkę. Próba wypadła zadowalająco - uznała kilka dni temu oficjalnie Rada Naczelna PSL. - Ale niesatysfakcjonująco - dodaje głośno, o czym inni mówią w kuluarach, Marek Sawicki, wiceprezes PSL i prawa ręka prezesa Kalinowskiego. Ludowcy liczyli na co najmniej 7 - 8 procent głosów; 6 procent to wprawdzie nie klęska, ale dużo poniżej oczekiwań.
Biorąc jednak pod uwagę z jednej strony dobrą kampanię telewizyjną oraz przychylny ton relacji z kampanii Kalinowskiego w programach informacyjnych TVP, z drugiej to, że Andrzej Lepper, szef istniejącej zaledwie od paru lat "Samoobrony", polityczny watażka, zabiegający o jakąś część elektoratu PSL, uzyskał 3 procent głosów, wynik prezesa PSL można uznać za...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta