Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Dyskretny urok informacji

07 lutego 2001 | Moja Kariera | EZ
źródło: Nieznane

Obyczaje Jak pracują niektóre firmy public relations

Dyskretny urok informacji

RYS. ROBERT DĄBROWSKI

EWA ZYCHOWICZ

Rozmowa pierwsza: Dzień dobry, tu agencja public relations X, serdecznie zapraszam na konferencję prasową firmy Y. Czy może mi pani poradzić do kogo jeszcze powinnam zadzwonić w tej sprawie? Panienka po drugiej stronie słuchawki śmieje się trochę rozbawiona, trochę zażenowana.

Rozmowa druga: Tu agencja XY, tydzień temu przysłałam do redakcji materiały informacyjne, szukałam w gazecie, ale jakoś nie mogłam znaleźć, czyżby pani nic nie napisała do tej pory? Głos w słuchawce pobrzmiewa lekką pretensją.

W redakcji, koło mojego komputera stoi różowy hiacynt w doniczce, obok leży teczka z folderami firmowymi z dopiętą karteczką o kategorycznej treści: "Proszę zawiadomić mnie, kiedy materiał o firmie X się ukaże".

No cóż, często tak właśnie wyglądają kontakty dziennikarzy z agencjami public relations, wynajmowanymi przez firmy do komunikowania się z mediami.

Fałszywki

- Na rynku jest wiele agencji, które tylko podszywają się pod PR, a wcale nie zajmują się tym, co powinny robić takie firmy - mówi Piotr Czarnowski, szef agencji public relations "First", uważany we własnym środowisku za człowieka, który energicznie walczy o czystość...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 2233

Spis treści
Zamów abonament