O Jerzym Janickim - poecie
Andrzej Ziemilski
Los tak chciał. W ciągu zaledwie paru dni lipcowych 1998 roku, odeszło na zawsze trzech twórców: ostatnie pokolenie lwowskich poetów. Zrodzone w wolnej Polsce, a już wyzute w 1939 r. ze złudzeń, w 1944 - z własnego miasta. I tak Jerzy Hordyński, Adam Hollanek i Zbigniew Herbert (wszyscy trzej na literę H!) dołączyli do tych, już od dawna nieobecnych - Tomasza Gluzińskiego, Jerzego Michotka, Witolda Szolgini.
Wspólny wygnańczy los, bardzo różni poeci. Pisałem wtedy, że z wygaśnięciem tego pokolenia umiera i Lwów. Zostaje punkt na mapie, książka, album, list. Zostajemy - garstka starych...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta