Cicha wojna w kraju tysiąca słoni
Cicha wojna w kraju tysiąca słoni
FOT. BARTŁOMIEJ ZBOROWSKI
STANISŁAW GRZYMSKI
W Laosie, "kraju tysiąca słoni", trwa wojna domowa, codziennie giną niewinni ludzie - powiedział "Rz" partyzancki generał Mua Koumisith. Przyjechał do Europy prosto z laotańskiej dżungli, aby powiedzieć, co dzieje się w jego kraju. Jego zdaniem, większość Laotańczyków chce demokratycznych zmian i popiera działania zbrojne opozycji.
36-letni Koumisith nie ukończył żadnej akademii wojskowej ani szkoły oficerskiej. Wysoki stopień wojskowy odziedziczył po swoim ojcu, Cheu Pao Mua, który był jednym z dowódców Narodowych Sił Frontu Wyzwolenia Laosu. Organizacja ta walczyła po stronie Amerykanów przeciwko komunistycznym władzom Pathet Lao. Zdając sobie sprawę z tego, że jest już zbyt stary, aby podołać obowiązkom kierowania...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta