Polak gorszy dla Polski niż inni
Polak gorszy dla Polski niż inni
KRYSTYNA GRZYBOWSKA
Już sam tytuł artykułu Edmunda Szota zamieszczonego w "Rz" 12 lutego zachęcał do czytania: "Polak lepszy od Polski" . Co to jednak znaczy, i dlaczego? Również wstęp do artykułu: "Polak jest w świecie postrzegany lepiej niż Polska - wynika z wyników badania przeprowadzonego na użytek naszego Instytutu Spraw Publicznych w pięciu krajach Unii Europejskiej", brzmiał zachęcająco. Ale na tym koniec. Nie dowiedziałam się bowiem, w jakich krajach "15" przeprowadzono te badania ani jakie pytania zadano respondentom, jaka była reprezentacja i jakie uzyskano odpowiedzi. Zatem nie dowiedziałam się z tego obszernego artykułu, co myślą o Polsce i Polakach zachodni Europejczycy, natomiast dowiedziałam się, co myśli o nich autor.
Edmund Szot, wyrażając w gruncie rzeczy własną opinię o naszym kraju i jego mieszkańcach, próbuje sugerować, że jest to opinia mieszkańców krajów Unii Europejskiej. Otóż nie jest prawdą, że ludzie na Zachodzie oglądają nas i oceniają według kryteriów, jakimi kierujemy się u siebie, na własnych śmieciach. Zapewniam, że Belgowie, Francuzi czy Niemcy nie stawiają sobie pytania, jakie postawił Edmund Szot: "Dlaczego ten tak pracowity facet (tzn. Polak) nie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta