Nauczyciele naszych dzieci
Nauczyciele naszych dzieci
Daniel Bartosiewicz: Tylko jedna matematyczka nie podnosi już kwalifikacji, ale jej zostało rok do emerytury
FOT. PIOTR KOWALCZYK
RADOSŁAW JANUSZEWSKI
- Pojedziecie koło Męki Pańskiej, potem w lewo - tłumaczy mężczyzna w waciaku i uszance. Samochód błądzi po wiejskich drogach. Jakaś dziewczyna mówi, że trzeba skręcić "nad lasem", a potem koło "spalonki" - spalonej przed laty chałupy - i zaraz będzie dom nauczycieli.
W Lipinkach na skraju Borów Tucholskich w zwyczajnym wiejskim obejściu - dom, szopy, stodoła, studnia - mieszkają trzy rodziny nauczycielskie.
Beata Kamińska z mężem zajmują poddasze, sto kilkadziesiąt metrów, które sobie wykupili i urządzili. Mąż jest kucharzem, pracuje po parę miesięcy rocznie w Niemczech w restauracjach albo na budowach. Buduje też nieopodal, nad jeziorem Rybno, zajazd dla turystów. Ona uczy w miejscowej szkole. We wsi i okolicy mieszka kilkaset osób, do szkoły uczęszcza sześćdziesięcioro dzieci.
Praca u podstaw
Przyjechała do Lipinek trzynaście lat temu z Bydgoszczy. Już pracując, ukończyła Wyższą Szkołę Pedagogiczną, wyspecjalizowała się w nauczaniu początkowym. Zawsze...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta