Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Przed skokiem na głęboką wodę...

21 marca 2001 | Publicystyka, Opinie | SK

Polemika Strzałem w dziesiątkę wydaje mi się propozycja ucywilnienia służb specjalnych

Przed skokiem na głęboką wodę...

SŁAWOJ KOPKA

Przyjmując poetykę posła Siemiątkowskiego, należałoby skonstatować, że konie cały czas są przed wozem, tyle że wierzgają. Potrzeba im władczej ręki, ale czy jedna, nawet najsilniejsza, wystarczy?

Zdaję się rozumieć "poczucie pewnego dyskomfortu" posła Zbigniewa Siemiątkowskiego, który już tyle napisał i powiedział do kamer o reformie służb specjalnych, a także poruszenie w środowisku byłych oficerów UOP (ale narozrabiałem), gdy ktoś niespodziewanie, i to były, lojalny podwładny, mnoży publicznie wątpliwości. Bo oto puzzle już poukładane, stojący od trzech lat na bocznicy eszelon pod parą, a ja tu wychodzę z jakimiś niedorzecznymi pomysłami "nowej Magdalenki".

Niestety, poseł Zbigniew Siemiątkowski nie przekonał mnie ("Trzeba konie przestawić przed wóz", "Rz" z 6 lutego 2001 r.). Ba, im częściej i więcej słyszę, z jaką determinacją politycy lewicy snują wizję przyszłych służb specjalnych, tym mniej przekonujące wydają mi się przesłanki projektowanych zmian, których - warto zauważyć - nie poparła dotąd żadna z liczących się sił politycznych czy publiczny autorytet. Mam również nieodparte wrażenie, że dla opinii publicznej jest to wręcz...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 2269

Spis treści
Zamów abonament