Aresztowanie Miloszevicia
Aresztowanie Miloszevicia
Sprawca wszystkich nieszczęść
Uzbrojona serbska policja wkroczyła wczoraj wieczorem do rezydencji Slobodana Miloszevicia. Byłemu prezydentowi nie pomogło kilkudziesięciu ochroniarzy ani setki zwolenników zgromadzonych przed rezydencją. Tuż przed północą został aresztowany i przewieziony do Pałacu Sprawiedliwości w Belgradzie. Jednak już kilkadziesiąt minut później pozdrawiał tłumy zgromadzone przed swoją rezydencją.
Gdy zamykaliśmy to wydanie naszej gazety o godzinie 1.55, dokładny przebieg wydarzeń w Belgradzie wciąż nie był znany. Informacje o aresztowaniu Miloszevicia pojawiły się najpierw późnym wieczorem w belgradzkim radiu B92. Potem powtórzyła je telewizja publiczna BKTV, a za nią światowe agencje. Po chwili wszystko wywróciło się do góry nogami. - To kłamstwo. Miloszević nie jest aresztowany. Jest obok mnie, widzę go - przekonywał przez telefon dziennikarzy radia B92 Żivorad Igić, jeden z bliskich ludzi Slobo. Nie chciał jednak poprosić byłego dyktatora do telefonu. - Wszystko jest jasne. Miloszević został aresztowany - skwitował Vuk Draszković z Serbskiego Ruchu Odnowy.
Inne źródła twierdziły w tym czasie, że policja nadal znajduje się w willi byłego prezydenta. Jeszcze inne, że dwa policyjne wozy z zaciemnionymi...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta