Były obietnice, pieniędzy nie widać
Były obietnice, pieniędzy nie widać
Cztery samoloty z Mielca, jeden śmigłowiec, zestawy rakiet przeciwlotniczych "Grom", radiostacje, samochody, karabinki "Beryl" znalazły się m.in. na liście tegorocznych wojskowych zakupów. To drobnica. Na inne, rzeczywiście priorytetowe wydatki, albo MON nie stać, albo nie ma co do nich decyzji, choć nie brakowało gromkich zapowiedzi i obietnic.
Na nową broń, badania i remonty sprzętu w tegorocznym budżecie MON przeznaczono teoretycznie prawie 2,5 mld złotych. Co najmniej kilkaset milionów trzeba jednak z tego wydać na uregulowanie zaległych, ubiegłorocznych rachunków, niewykluczone są też i tegoroczne cięcia oszczędnościowe. Fachowe pismo "Raport WTO" szacuje, że na same zakupy uda się być może wydać 1,5 mld zł, z czego znaczną część - mimo zgłaszanych już w latach minionych zastrzeżeń, iż ta szczególna droga jest nadużywana - na zamówienia bezprzetargowe, czyli z wolnej ręki. Niepokoi...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta