Europejski bantustan
Europejski bantustan
ALICJA KRZETOWSKA
MACIEJ RYBIŃSKI
W najbliższym czasie Sejm będzie ponownie - i tym razem już ostatecznie - rozpatrywał nowelizację ustawy o ochronie zwierząt z 1997 roku wraz z nielicznymi poprawkami wprowadzonymi przez Senat. Być może senatorowie zostaną przegłosowani i nowelizacja przedstawiona opinii publicznej jako konieczna ze względu na przystosowanie polskich przepisów do norm Unii Europejskiej zostanie przyjęta w wersji sejmowej.
Europejska argumentacja jest jawnym nadużyciem, ponieważ przepisy o ochronie zwierząt są w większości krajów Unii bardziej restrykcyjne niż w Polsce. To znaczy - o wiele lepiej chroniące zwierzęta i ograniczające możliwości ich dręczenia czy to dla celów naukowych, czy komercyjnych.
Zachodnie normy a Polska
Obowiązujące dotychczas w Polsce prawo miało niektóre rozwiązania lepsze od zachodnioeuropejskiego. Zostały zniesione pod europejskim pretekstem, jak choćby zapis ograniczający stosowanie okrutnych metod hodowlanych. Wywoływanie marskości wątroby u gęsi w imię smaku pasztetów strasburskich jest w całej Europie, oprócz Węgier, zakazane. U nas za chwilę może być dozwolone. Karę za świadome znęcanie się nad zwierzętami projekt ustawy zredukował do symbolicznej kwoty...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta