Odwrót od nieskutecznej polityki
Odwrót od nieskutecznej polityki
JACEK CZABAŃSKI
Ujawnienie faktu, że były prezydent ułaskawił kilku gangsterów, wywołało dyskusję o zasadności takiej prerogatywy prezydenta. Można jednak pokusić się o postawienie szerszego pytania, które dotyka nie tylko sprawy ułaskawień, ale sprawowania wymiaru sprawiedliwości w ogóle. Brzmi ono: jaka jest rola społeczeństwa w karaniu przestępców?
Śledząc dyskusje, na przykład na temat ułaskawień i reformy prawa karnego, można odnieść wrażenie, że społeczeństwo nie występuje jako suweren, lecz jako przedmiot procedur wymyślanych w zaciszu gabinetów. Prezydent nie przedstawił motywów, jakimi kierował się, ułaskawiając członków mafii, bo nie musi. Odpowiedzialność przed społeczeństwem (czyli odpowiedzialność polityczna) nie ma w tym przypadku zastosowania. Odmowa publicznego tłumaczenia się z motywów i skutków swej działalności zdarza się w wielu instytucjach. Prawie nikt z odpowiedzialnych za funkcjonowanie wymiaru sprawiedliwości nie poczuwa się do wyjaśnienia, jak to było możliwe, że w kilku miastach sędziowie wchodzili w zażyłość z przestępcami, przy co najmniej milczącej akceptacji środowiska. Nikt nie wytłumaczył publicznie, dlaczego uważa, że pozostawienie w zawodzie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta