Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Głos ulicy

18 listopada 1994 | Sport | AŁ

Głos ulicy

Panie, czego oni boją się tej Francji? Przegrała z Izraelem, i to u siebie, potem Kostadinow strzelił jej bramkę w Paryżu i nie pojechała na finały do Ameryki, a teraz co mecz to zero zero, takie byle co. Czy nasi tego nie wiedzą, czy im trener Apostel nie powiedział, że Francuzów nie trzeba się bać? Oni atakują we dwóch, Kosecki z Juskowiakiem, a we dwóch to nie rozbije się żadnej obrony: ani francuskiej, ani polskiej, ani nawet San Marino. Trzeba pójść naprzód od pierwszej minuty, ale nie we dwóch, tylko w pięciu, może nawet sześciu, najlepiej całą drużyną. Francuzi by pękli, nasi potopiliby ich w tym błocie.

Tak komentuje ulica środowy...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 326

Spis treści
Zamów abonament