Love story to nie romans
Love story to nie romans
BARTłOMIEJ ZBOROWSKI
: Pańskie książki dostarczają wzruszeń milionom czytelników, a czy pan sam do wzruszeń jest skory? Czy łatwo daje się pan ponosić emocjom?
NICHOLAS SPARKS: Staram się zachowywać równowagę w życiu, ale niewątpliwie zdarzają mi się chwile, kiedy jestem bardzo szczęśliwy albo bardzo smutny.
Jak pan wtedy objawia swoje uczucia?
Na pogrzebie mojej siostry płakałem, kiedy mój synek zaczął mówić - krzyczałem ze szczęścia.
Tragedia pańskiej siostry znalazła odbicie w "Jesiennej miłości". W "Na ratunek" ukazuje pan walkę o przyszłość niepełnosprawnego dziecka. Czy w pańskiej rodzinie zdarza się więcej niż gdzie indziej dramatów, czy też ma pan szczególnie rozwinięty dar zauważania w codzienności rzeczy niezwykłych?
Rzeczywiście, czerpię inspirację z doświadczeń mojej rodziny, ale proszę pamiętać, że przedstawiam jednak świat fikcyjny. Zalążek moich powieści tkwi w doświadczeniu osobistym,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta