Jeden z oskarżonych przyznał się, ale milczy
Jeden z oskarżonych przyznał się, ale milczy
Andrzej K. jest pierwszym członkiem gangu Krakowiaka, który przyznał się w czasie procesu w Sądzie Okręgowym w Katowicach do niemal wszystkich zarzucanych mu czynów. Nie chciał jednak wczoraj na rozprawie odpowiadać na pytania sądu.
Z odczytanych wyjaśnień, jakie złożył w prokuraturze Andrzej K., wynika, że mocno obciążył swoich 35 kompanów zasiadających z nim na ławie oskarżonych. Podał też szczegóły popełnienia przestępstw, w których brał udział.
Oskarżony powiedział, że Zdzisław Ł. ps. Zdzicho, zaufany szefa gangu Janusza T., ps. Krakowiak, w 1997 r. zaproponował mu udział w zabójstwie Białorusina Wiktora Fiszmana. Zleceniodawcą egzekucji miał być Marek M. ps. Oczko. W ubiegłym tygodniu Zdzisław Ł. i Marek M. nie przyznali się do zarzucanych im w akcie oskarżenia przestępstw. Dzisiaj kolejna rozprawa. T.S.