Za granicę z przymusu
Za granicę z przymusu
Polscy eksporterzy liczą, że słabnący złoty pozwoli zwiększyć rentowność sprzedaży za granicę. Przyznają jednak, że przy spadku popytu w kraju i coraz większych problemach z płatnościami, eksport nie jest wyborem, a koniecznością.
- Wszystkich cieszy, że eksport rośnie, ale takie firmy jak nasza nie mają po prostu innego wyjścia jak sprzedawać za granicę - wyjaśnia Marek Błażków, prezes Zakładów Lniarskich Orzeł, gdzie eksport stanowi 80 proc. sprzedaży.
Mocny złoty i spadek popytu na rynku amerykańskim odbiły się fatalnie na wynikach spółki w I półroczu tego roku. Orzeł zakończył je z ponad 1,5 mln zł straty netto (przed rokiem było 0,8 mln zł zysku) przy prawie 17 proc. spadku przychodów ze sprzedaży (do 19,8 mln zł).
- Musimy tam być, aby utrzymać rynek. Jeśli z niego wypadniemy, to inni wejdą na nasze miejsce - dodaje Marek Błażków. Co prawda spółka,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta