Rrr... recesja? Psst!
MACIEJ KRZAK
Rrr... recesja? Psst!
Świat stoczył się w recesję; MFW podał tydzień temu, że wzrost gospodarczy w skali globalnej wyniesie w 2001 r. 2,4 proc., a w 2002 r. - również 2,4 proc. Ośrodki prywatne mają jeszcze niższe szacunki. Nie ma dobrej definicji recesji światowej. Od depresji lat 30. ubiegłego wieku światowy produkt co roku rósł. Wzrost poniżej 2-2,5 proc. uznaje się w praktyce za recesję globalną, bo przy tym poziomie zaczyna spadać dochód na osobę. Spowolnienie nie rozkłada się równo. Są obszary, jak Chiny czy Rosja, które rozwijają się nadal dynamicznie, ale i takie, które doświadczają recesji, jak USA i - być może - Unia Europejska.
My też mamy swój wkład do recesji globalnej ze swoim mikrym tempem PKB, szacowanym w tym roku przez rząd na 1,2 proc., i przewidywanym przezeń na 1 proc. w 2002 r. Gorzej, bo z kręgów Ministerstwa Finansów dochodziły strzępy informacji, że resort wahał się, czy nie przyjąć wręcz zerowego tempa wzrostu PKB w projekcie budżetu na przyszły rok. To oddaje zarówno skalę...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta