Warto włączyć magnetowid
Liverpool - Barcelona 1:3 - Bayern - Manchester 1:1
Warto włączyć magnetowid
Pierwsze mecze drugiej rundy Ligi Mistrzów rozegrały drużyny z grup A i B. Liverpool przegrał na swoim boisku z Barceloną 1:3, a dwa z trzech goli goście strzelili ze spalonych. Pojedynek gigantów, Bayernu i Manchesteru, zakończył się remisem 1:1.
Czy jest na świecie druga drużyna, która w meczu z rywalem o podobnej klasie potrafi utrzymać się przy piłce bez przerwy przez 4 minuty, a na koniec popisu komponuje akcję przynoszącą gola? Nie ma, Barcelona jest tylko jedna. Jej gracze są tak fantastycznie wykształceni technicznie, że jeśli odda im się wolną piędź ziemi, to potrafią wyczyniać cuda. Artystom popis raz się udaje, a trzy razy nie. Z Liverpoolem się udało. Dla ich gry w dziada, zakończonej bramką Marka Overmarsa, warto było włączyć magnetowid. Warto będzie przejrzeć taśmę w każdej chwili, gdy dojdziemy do wniosku, że dzisiejszy futbol to tylko siła.
Overmars strzelił tę bramkę ze spalonego, podobnie jak Patrick Kluivert pierwszego gola, który dał Barcelonie remis. Niemiecki sędzia Hellmut Krug ma szczęście, że nie prowadzi meczów w polskiej lidze. Na naszej ziemi po takich błędach zostałby uznany za zakałę...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta