Misja rozpoznawcza
Robert H. Trice, wiceprezes koncernu Lockheed Martin
Misja rozpoznawcza
FOT. JAKUB OSTAŁOWSKI
RZ: Co jest przyczyną, że tak wysokiej rangi przedstawiciel koncernu Lockheed Martin przyjechał do Warszawy? Firma nie ma w Polsce na razie żadnych interesów.
ROBERT H. TRICE: Przyjechaliśmy rozejrzeć się, spotkać i porozmawiać. A przede wszystkim słuchać. Lockheed Martin jest zainteresowany inwestycjami i wspólnymi przedsięwzięciami w krajach Europy Środkowej i Wschodniej, a w Polsce, z racji wielkości, w sposób szczególny. Jak dotąd, nasz koncern pośrednio wziął udział w przetargu na dostawę samolotu wielozadaniowego dla polskiej armii (wyposażenie armii w samoloty F-16 jest propozycją rządu USA, a nie koncernu LM - przyp. red.). Nie oznacza to, że wyczerpuje to naszą obecność w waszym kraju. Spotkaliśmy się z przedstawicielami rządu, parlamentu, wojska i przemysłu zbrojeniowego. Chcemy wiedzieć, jakie są potrzeby polskiego rządu dotyczące przedsięwzięć wojskowych i...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta