Los rozproszonej kolekcji
Los rozproszonej kolekcji
AUTOPORTRET ALBRECHTA DüRERA, NIEGDYŚ W ZBIORACH MUZEUM LUBOMIRSKICH, DZIŚ W METROPOLITAN MUSEUM OF ART W NOWYM JORKU
TOMASZ STAŃCZYK
Kilkanaście muzeów na świecie ma kłopot. O rysunki Albrechta Dürera znajdujące się w ich zbiorach upomina się Zakład Narodowy im. Ossolińskich. Prace niemieckiego mistrza znajdowały się w Muzeum Lubomirskich we Lwowie, stanowiącym część Ossolineum. Dwadzieścia pięć rysunków zabrał po zajęciu Lwowa przez Niemców w 1941 roku osławiony grabieżca dóbr kultury Kajetan Mühlmann, pełnomocnik G?ringa.
Adolf Hitler był miłośnikiem Dürera. Być może sam zażyczył sobie tych rysunków. Albo też chciano mu zrobić miłą niespodziankę. Łup ze Lwowa Mühlmann zawiózł G?ringowi, ten zaś przekazał go wodzowi III Rzeszy. Hitler nie mogąc się rozstać z rysunkami Dürera, zabierał je nawet na wizytację frontu wschodniego.
Po wojnie Amerykanie odnaleźli rysunki ukryte w kopalni na terenie Austrii. Jerzy Lubomirski, syn Andrzeja, kuratora literackiego Ossolineum podejmuje starania o oddanie mu - jako właścicielowi - dzieł. Amerykańscy urzędnicy z okupacyjnej administracji Niemiec oraz z Waszyngtonu długo deliberowali nad wnioskiem księcia. Ostatecznie w 1950 roku rysunki zostały...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta