Giną ludzie i pieniądze
Giną ludzie i pieniądze
BOGUSŁAW ZAJĄC
Zagrożenie zbrojnym rabunkiem jest tak realne, że cały personel bankowy musi zachowywać niezbędne środki ostrożności. Ich zaniedbanie powinno się traktować jako działanie na szkodę spółki.
Pieniądze w banku to przedmiot pożądania wielu spośród tych, którzy pragną dojść do fortuny na skróty. Mądrzejsi, bardziej inteligentni zazwyczaj wybierają drogę oszustwa, fałszerstwa (np. powołania fikcyjnego przedsiębiorstwa) lub innego przestępstwa gospodarczego, by wyłudzić czy zawładnąć pieniędzmi banku. Indywidua bardziej prymitywne i agresywne wybierają drogę ich zdaniem prostszą: zdobycie pieniędzy przez napad na bank, znacznie rzadziej przez klasyczną kradzież z włamaniem do sejfów bankowych.
Dwie skrzynki na bok
W latach 2000-2001 najniebezpieczniej mogły czuć się niewielkie placówki bankowe w miastach w Poznańskiem (34 zdarzenia) i na Mazowszu (33). Zdaniem zachodnich znawców tego rodzaju przestępczość dopiero u nas raczkuje, czym bowiem jest ogólna liczba 91 takich wydarzeń w 2000 r. czy też 67 w 2001 r. w porównaniu z ponad 2300 wydarzeniami w tych latach we Włoszech i ponad 1000 w Niemczech czy też Hiszpanii bądź blisko 800 napaściami we Francji.
Najświeższe przykłady: w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta