KRÓTKO
Zginął na oblodzonej nartostradzie
Czternastoletni chłopiec zginął w sobotę zjeżdżając na nartach z Kopy w Karpaczu. Nastolatek wypadł z nartostrady i uderzył w drzewo. Pomoc dotarła prawie natychmiast. Ratownikom udało się przywrócić akcję serca. Mimo intensywnej reanimacji chłopiec zmarł po przewiezieniu do szpitala. W sobotę na nartostradach w Karpaczu były bardzo trudne warunki. W dzień śnieg topniał, a w nocy zamarzał. Trasy zjazdowe były mocno oblodzone. R.B.
TOPR-owcy uratowali turystę
W sobotę wieczorem turysta poślizgnął się na oblodzonym szlaku i spadł na skałę, łamiąc żebra. Poturbowany mężczyzna wraz z towarzyszem zmuszony był spędzić noc na Przełęczy Litworowej. Wczoraj rano ratownicy polecieli po nich śmigłowcem. Niestety, słabszy Mi-2, zastępujący w Tatrach remontowanego sokoła, nie mógł sobie poradzić z silnym wiatrem i akcję trzeba było przerwać. TOPR-owcy pieszo dotarli do turystów. Ranny w dobrym stanie przebywa w zakopiańskim szpitalu. M.M.