Parlament nieparlamentarny
Parlament nieparlamentarny
FOT. BARTŁOMIEJ ZBOROWSKI
JERZY PILCZYŃSKI
Agresja, inwektywy, brutalność i poniżanie, schamienie i głupota takie określenia zawierają recenzje z ostatnich wydarzeń na Wiejskiej. Sytuacja budzi coraz większe zaniepokojenie; co się dzieje z polskim parlamentem, dokąd zmierza nasza demokracja, gdzie tkwi przyczyna upadku standardów politycznych?
Rzecznik praw obywatelskich i rzecznik praw dziecka, a także prezesi Trybunału Konstytucyjnego oraz NIK w liście do marszałka Marka Borowskiego domagają się przeciwstawienia się nietolerancji i obskurantyzmowi w Sejmie. Apelują o przywrócenie demokratycznych reguł dyskusji i zachowanie szacunku oraz godności osób biorących w nich udział.
To, co wydarzyło się przy okazji debat nad Instytutem Pamięci Narodowej i Radą Polityki Pieniężnej, jest tylko kolejnym ogniwem w całym ciągu zdarzeń od początku kadencji. Mieliśmy już do czynienia ze zgoła nieparlamentarnymi wypowiedziami z trybuny sejmowej, gołosłownymi zarzutami ciężkiego kalibru, spektaklami uchylania immunitetu Andrzeje Leppera i odwoływania go ze stanowiska wicemarszałka, blokowaniem mównicy i wnoszeniem na salę własnych urządzeń nagłaśniających, pijaństwem posła sprawozdawcy i demonstracyjnymi modlitwami na sali...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta