Najtrudniej będzie posprzątać
Najtrudniej będzie posprzątać
Azbest trafia do lasów i rzek
FOT. ARCHIWUM
KRYSTYNA FOROWICZ
Mały fiat, na którego dachu widzieliśmy załadowane świeżo zakupione płyty eternitowe, zaprowadził nas na zaplecze gospodarstwa, które we własnym zakresie usuwa i wywozi odpady niebezpieczne - azbest! I nimi też handluje. Ma to miejsce 200 metrów od budynków starostwa powiatu piaseczyńskiego, pod Warszawą.
Góry azbestu pokrywają piękny Konstancin. Właściciele domków gołymi rękoma zdzierają eternitowe dachy albo wynajmują do tego przypadkowych robotników. Za płotami na gołej ziemi czekają na odbiór ułożone w pryzmę, połamane i pokruszone płyty azbestowe. Najprawdopodobniej zabierze je lokalne MPO.
Czy tak ma wyglądać eliminowanie z naszego otoczenia azbestu, materiału o udowodnionych właściwościach rakotwórczych?
Od Bałtyku po Tatry
Problem nie jest ograniczony do jednej gminy czy powiatu. Problem istnieje na terenie całej Polski. Odpady azbestowe leżą na placach zabaw dla dzieci, boiskach szkolnych, podwórkach i na drogach. No cóż, toksyczna bomba tyka.
- Najgorsze dopiero nas czeka - przewiduje inż. Andrzej Iciek z firmy SEGI AT sp. z...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta