Rządowy projekt zmian w prawie pracy trafi do Sejmu bez akceptacji związków zawodowych
- Jakie zmiany w kodeksie pracy proponuje rząd
- Polacy bardzo boją się o pracę
- Kulejący dialog
- Komentarz: Kompromis nie za wszelką cenę
- Rozmowa z prof. Juliuszem Gardawskim, autorem badań i książek na temat związków zawodowych
Związki protestują, pracodawcy zadowoleni
Minister pracy Jerzy Hausner z gotowym projektem rządowej nowelizacji Kodeksu Pracy
FOT. PIOTR KOWALCZYK
Rząd przyjął wczoraj projekt zmian w kodeksie pracy. Większość z nich ma na celu zmniejszenie kosztów zatrudnienia pracownika i prowadzenia firm. Rządowe zmiany idą znacznie dalej niż to, co wstępnie ustalili związki zawodowe i pracodawcy.
- To, co zaproponujemy, nie jest wymierzone w pracowników i jednocześnie nie jest tak, że myśleliśmy jedynie o interesie pracodawców. To są zmiany, które mają pomóc w rozwoju przedsiębiorczości - wyjaśniał wczoraj minister pracy Jerzy Hausner, prezentując rządową nowelizację. Argumentował, że rząd nie mógł dłużej czekać ze zmianami ze względu na złą sytuację na rynku pracy, a pracodawcy i związkowcy powiedzieli ministrowi w poniedziałek, że w najbliższym czasie na porozumienie w tej sprawie nie ma szans.
Trzydzieści zmian
Co rząd chce zmienić w kodeksie
...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta