Ludzie i gospodarka
- Mały biznes w szkole przetrwania
- Nowi ludzie w firmach
- Anna Janczewska-Radwan zarządza dwoma firmami, które sama utworzyła
- Sprostowania Żeby prowadzić własną firmę, choćby najmniejszą, potrzebne są: upór, pracowitość i szczęście.
Mały biznes w szkole przetrwania
- To, że trwamy, zawdzięczamy swojej całkowitej dyspozycyjności. Nasze pracownice pracują po osiem godzin dziennie, mają wolne soboty i niedziele, my nie - mówi Magda Gasińska (z lewej), współwłaścicielka - wraz z Lucyną Oziminkowską - hurtowni guzików, tkanin i biura projektowania odzieży.
FOT. (C) MARIAN ZUBRZYCKI
MAŁGORZATA KAFERSKA - ŁYSEK
Mają około trzydziestki. Pochodzą z Łodzi i okolic, gdzie bezrobocie jest znaczne. Sami zapewnili miejsca pracy sobie - i innym. Swoje firmy stworzyli kilka lat temu dzięki uporowi i marzeniom. Dziś obrali plan minimum: przetrwać.
- Trzeba być jak kameleon - śmieje się Paweł Giwerowski, właściciel firmy transportowej ze Zgierza. - Szybko się dostosowywać. Mówi to z satysfakcją, świadomy, że może być żywą ilustracją tej tezy.
Zanim otworzył pięć lat temu swoją pierwszą firmę, budowlaną, prowadził filię agencji ochrony, potem przeszedł do spółki instalującej systemy alarmowe. Chciał nawet zacząć działalność w tej
...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta