Polskie strachy
Polskie strachy
FOT. RAFAŁ KLIMKIEWICZ
Na zgrupowanie do Niemiec zabiera pan 24 piłkarzy. Jeden odpadnie, a reszta pojedzie na mistrzostwa świata. Są w tej grupie sami najlepsi?
JERZY ENGEL: Brakuje Euzebiusza Smolarka, który ma na tyle groźną kontuzję, że raczej nie zdoła się wyleczyć do mistrzostw. Chciałbym zabrać Tomka Iwana, gdyby był podstawowym piłkarzem Austrii Wiedeń, ale nie jest. Żal mi Mariusza Kukiełki, który z powodu kontuzji zniknął z polskich boisk, a także Igora Sypniewskiego, bo w pewnej chwili był bardzo wysoko w naszym rankingu napastników.
Dlaczego nie jedzie Artur Wichniarek, który w rozgrywkach II ligi niemieckiej zdobył kilkanaście goli?
Bo jest w naszym rankingu niżej od pięciu napastników, których zabieram do Niemiec. Trafił na listę rezerwowych, którzy mogą znaleźć się w ekipie w razie kontuzji któregoś z powołanych. Powiedział jednak przez telefon drugiemu trenerowi Władysławowi Żmudzie, że lista rezerwowych go nie interesuje. Skreślił się więc sam.
Wichniarek ma jednak wielu zwolenników wśród dziennikarzy...
Kiedy graliśmy w eliminacjach, również odbywały się kampanie prasowe, żeby powoływać innych zawodników. Niektórzy dziennikarze najdłużej walczyli...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta