Rikszą przez cmentarz
Jak bezrobotna próbowała założyć własny interes
Rikszą przez cmentarz
Fot. Maciej Piąsta
56-letnia Irena Żak, bezrobotna mieszkanka Szczecina, postanowiła założyć własny interes - przewozy rikszami na Cmentarzu Centralnym. Ale okazało się, że wcale nie tak łatwo wjechać na cmentarz rowerem.
O Irenie Pabinie Żak i jej dwóch rowerach można przeczytać w lokalnych gazetach, usłyszeć w radiu i telewizji. W jej sprawie zabierali głos politycy, biznesmeni, poważne instytucje. A wszystko dotyczy jej wielomiesięcznych prób wjazdu na szczeciński cmentarz. Niedawno ubraną w żółtą kurtkę Irenę Żak można było spotkać przed główną bramą cmentarza. Czekała na odpowiedź dyrekcji na kolejne podanie i... udzielała wywiadów. Pozwolenia jednak nie uzyskała.
Zobaczyła w telewizji
Pani Irena Żak - jak sama mówi o sobie - podobnie jak jej imienniczka "żadnej pracy się boi". Była już m.in. motorniczym, woźną oddziałową w przedszkolu, porządkową w izbie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta