Nikt nie oczekuje cudu
Nikt nie oczekuje cudu
Powiedzieli "Rzeczpospolitej"
Fidel Castro przywitał Jimmy'ego Cartera na lotnisku Jose Marti w Hawanie
(C) REUTERS
Jimmy Carter rozpoczął w niedzielę sześciodniową "prywatną" wizytę na Kubie. Były prezydent Stanów Zjednoczonych ma nadzieję, że uda mu się doprowadzić do poprawy dwustronnych stosunków.
Kubańscy opozycjoniści nie wierzą, by zdołał przekonać Fidela Castro do przeprowadzenia demokratycznych reform.
Carter to jedyny amerykański przywódca, który próbował doprowadzić do normalizacji stosunków z porewolucyjną Kubą. Jest też pierwszym tej rangi politykiem amerykańskim, który postawił stopę na wyspie, odkąd rządzą nią komuniści.
Castro, który osobiście powitał wczoraj amerykańskiego gościa na lotnisku w Hawanie, zapewnia, że były demokratyczny prezydent będzie mógł się spotykać z kim zechce i gdzie zechce. Wyraził nawet gotowość wypełnienia po brzegi placu Rewolucji, który może pomieścić...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta