170 kilogramów problemów
Mało brakowało, a reprezentanci Turcji pozbawieni zostaliby części pożywienia. Kwestią sporną było 170 kg sera.
Koreańscy celnicy bez problemu wpuścili do kraju cały turecki ekwipunek, tylko ser wzbudził wątpliwości. Na jego drodze stanęły przepisy dotyczące wwozu żywności. Trzeba było poświadczyć, że mleko, z którego został zrobiony, jest pasteryzowane. Inne reprezentacje zadbały o to przed przyjazdem i problemów nie było. Także nasi piłkarze będą jeść ser krajowy. To bardzo ważny element jadłospisu. Czy na przykład obyliby się bez niego reprezentanci Francji? T.P.P.,PAP