Babski wakacje
Babskie wakacje
Wypijmy dziewczyny, żebyśmy się nie dały wykołować, oni na boku kombinują, to i my im w rewanżu rogi przyprawimy
Marek Nowakowski
Ilustrował Piotr Leśniak
Z samego rana palemkę i baranka postawiła na stole, jeszcze spaliśmy, budzi, wstawajcie, woła, Robert wściekły, klnie pod nosem, wstałam pierwsza, Dominika już pisanki miała przygotowane w koszyku, Robert, idziemy, nie odzywa się, ale już nie śpi, kołdrę z niego ściągam, Palmowa Niedziela, mówię, widzisz jak bardzo dziecku zależy, jesteś przecież ojcem, wtedy już przestał psioczyć, pod prysznic wskoczył, ale cały czas marudził, nic mu nie smakowało, jajko za miękkie, szynka wysuszona, bułka czerstwa, kac go męczył, wreszcie poszliśmy, msza już się zaczęła, Dominiczka z koszykiem biegnie do święcenia, Robert nie mógł wstać, pocił się, czerwony jak burak, ksiądz miał bardzo ładne kazanie, nowy w naszej parafii, nawet przystojny, taki postawny, z silnym zarostem, umie do serca przemówić, zwolniło się miejsce w ławce, Robert od razu usiadł, wróciliśmy do domu, ja prowadziłam auto, Robert na zegarek raz po raz, poszedł do łazienki i przez komórkę z kimś...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta